Czas
przygotowań przedświątecznych wiąże się zawsze z większą ilością czasu
spędzonego w kuchni- jak w natłoku gorączki przedświątecznej znaleźć czas dla
dziecka i pobudzić jego rozwój?
Bardzo
łatwo i to przy niewielkim nakładzie pracy ze strony rodzica J
Zapraszam
wszystkich do zabawy w kategoryzację J
Dobrze,
ale co to takiego jest - zapytacie Państwo:
Kategoryzacja
teoretycznie to
umiejętność segregowania rzeczy na podstawie cech wspólnych lub/i cech różnych.
Z polskiego na nasze: kategoryzacja to umiejętność podziału obiektów na dwa
(lub więcej) zbiory. Umiejętność kategoryzacji potrzebna jest w życiu,
chociażby do segregowania prania (kto wyprał białe spodnie z czerwonymi
skarpetkami ten wie, o czym piszę;)), ale także do bardziej istotnych dla nas
czynności: oddzielania liter czy cyfr od innych znaków graficznych, oddzielania
ptaków od ssaków czy dobra od zła.
Segregowania
uczymy dzieci od małego po to, aby potem umiały zauważyć m.in. reguły
gramatyczne języków obcych i języka etnicznego.
Najłatwiejsze dla dzieci są ćwiczenia, które pozwalają
uzupełnić istniejącą już kategorię, więc od takich ćwiczeń zaczynamy. Zasada
jest prosta: tworzymy zbiór wieloelementowy dwóch kategorii. Potem pokazujemy
dziecku te dwie kategorie, a następnie proponujemy, aby dokończyło układanie za
nas.
A teraz jak z tym
przenieść się do kuchniJ
Wsypujemy do miski wybrany materiał sypki : kaszę, cukier,
mąkę, mak, ryż, drobiutki makaron ( do wyboru) W kaszy zatapiamy 2 rodzaje
przedmiotów- np. resoraki i klocki, kredki i małe laleczki, dwa kolorki kamyków
J
Stawiamy przed dzieckiem 2 miseczki/ pojemniki np. po
serkach, jogurtach-co akurat mamy pod rękąJ
Ja mam akurat pokaźną ilość resoraków i małych klocków które
mieszam z kaszą gryczaną J
Do jednej miseczki wkładamy jeden przedmiot- np. resorak, do
drugiej klocek.
Dziecko ma za zadanie zanurzyć ręce w kaszy i odnaleźć
przedmiot, a następnie wrzucić go do odpowiedniego pojemnika- posegregować „skarby”
dokonując kategoryzacji. Możemy potem przeliczać zbiory, porównywać ich
liczebność (więcej mniej), segregować samochody pod względem koloru etc. Tym
prostym sposobem fundujemy dziecku ćwiczenie, zabawę, a przy tym masaż rączek
w jednym. Dodatkowo dziecko zajęte Kopciuszkowym zadaniem daje nam czas na
wykonanie pysznego makowca na Boże NarodzenieJ
Magda
Zaremba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz czeka na zmoderowanie